Kobiety mają to
do siebie, że bardzo często narzekają na swoich partnerów. A to nie naprawił
półki, a to nie dokręcił kranu i tak można wymieniać w nieskończoność. Mówi
się, że mężczyźni sprawiają tak wiele kłopotów, że lepiej nie mieć nikogo i w
efekcie cieszyć się spokojem. Wyobraźmy więc sobie świat bez mężczyzn.
"Paradoks mężczyzn- z nimi źle,
bez nich jeszcze gorzej! Czy świat bez facetów miałby sens? Czy kobiety
poradziłyby sobie? Jakie by były? i wreszcie- Czy faktycznie mężczyźni
sprawiają tyle problemów?"
Świat bez mężczyzn
Wyobraźmy sobie, że na naszej kuli ziemskiej żyją tylko
kobiety. Piękne, wystrojone, ale i słabe, drobne, niewinne istoty. Abstrahując
od faktu, że populacja ludzka nie miałaby szansy się powiększyć, życie kobiet
byłoby bardzo trudne.
Nie twierdzę absolutnie, że rola mężczyzn ogranicza się
tylko do płodzenia dzieci. Z biologicznego i realistycznego punktu
widzenia, ich rola jest tu tak samo ogromna jak i rola kobiet.
Nie zgodzę się też, z modnym ostatnio stwierdzeniem, że
facet jest od wynoszenia śmieci i naprawiania półek. Faktycznie- miło jak to
zrobi- ale nie można ograniczać jego roli do takich drobiazgów, które niejedna
kobieta umiałaby zrobić osobiście.
Po co więc mężczyźni?
Na pytanie: „Dla kogo się tak stroisz” większość kobiet pewnym i sarkastycznym
tonem odpowie, że dla siebie samej. Ha ha ha ha ha … ha. Bardzo mi przykro, ale
mało w to wierzę. Same autorki tych głupiutkich tekstów powinny się zastanowić.
Oczywiście zdarzają się kobiety, które faktycznie kupują drogie ubrania,
perfumy, kosmetyki i spędzają dużo za dużo czasu przed lustrem tylko dla
siebie. Większość niewiast robi to jednak dla facetów. To normalne i naturalne.
Po co się oszukiwać. ;]
Można pokusić się o pytanie, co by było, gdyby mężczyźni nie
istnieli. Niektórzy żartobliwie śmieją się, że po świecie chodziłyby grube, niezadbane baby! Baby!!!!!!
Coś w tym jest. Brak mężczyzn- brak powodów do tego, by się starać. Trzeba mieć
silną wole, żeby robić coś tylko i wyłącznie dla siebie. W zasadzie wszystko co
robimy, robimy z myślą o sobie i o innych. (często pod publiczkę) Gdyby nie
było mężczyzn, można przypuszczać, że spora ilość kobiet objadałaby się
niemiłosiernie. Kosmetyczka, fryzjer czy sport poszłyby w niepamięć i … i
mielibyśmy nieprzyjemne widoki.
Czyżby mężczyznę można utożsamiać z obiektem, dla którego stara się kobieta? Myślę, że w wielu
przypadkach tak właśnie jest.
Która z pań nie lubi być adorowana, zdobywana, traktowana jak dama?
O!!!! Żadna nie podnosi rączki. W sumie- nie dziwi mnie to wcale.
Przepuszczanie w drzwiach, zapraszanie na kawę, do kina, na spacer :P. to
należy do tych małych przyjemności, dzięki którym każda kobieta czuje się
dowartościowana- właśnie przez mężczyznę.
Coraz częściej można spotkać się z opiniami, że kobiety nie lubią zwierzać się innym kobietom.
„Kobiety to zazdrośnice. Nie są
szczere i szczerze nie doradzają. Jak mam problem, to wolę powiedzieć o tym
przyjacielowi albo koledze. Mam świadomość, że mi doradzi i nie będzie przy tym
manipulował i udawał.”.
Zgadzam się z tym stwierdzeniem bardziej niż bardzo. Mężczyzna bywa świetnym
doradcą. To też jeden z lepszych słuchaczy. Umie też pomóc.
Kobiety mają to do siebie, że nie umieją szybko podejmować decyzji. Kupienie
zwykłej koszulki to nie lada wyzwanie. Nie wspomnę już o podejmowaniu ważnych,
życiowych decyzji. Jestem pewna, że każdej z Was zdarzyło się, że to właśnie
jakiś mężczyzna (bliski i zaufany) pomógł w podjęciu ważnej decyzji.
Mężczyźni to realiści. Szybko podejmują decyzję. Patrzą na świat „trzeźwym
okiem”.
Nie mogę jakoś wyobrazić sobie świata bez mężczyzn. Pokuszę
się o twierdzenie, że kobiety pozabijały by się. Kłótliwe,
zazdrosne, z lekka szalone mogłyby zacząć ze sobą rywalizować.
Dlaczego więc tak czeto kobiety krytykują
mężczyzn? Czy faktycznie mężczyźni sprawiają tak wiele problemów?
Pytanie dość zabawne i frywolne. Problem bowiem może sprawiać
małe dziecko, a nie dorosły facet.
Mężczyźni jeśli już- sprawiają ból i cierpienie. Czemu?
Oczywiście wiąże się to ze związkami. Nie można jednak
generalizować. Przecież niejednej kobiecie też zdarzyło się skrzywdzić partnera.
Może to kobiece narzekanie sprawia, że obraz mężczyzn jest
takie pejoratywny? Tego nie wiem.
Nie ulega jednak wątpliwości, że to kobiety częściej wylewają
łzy, bo jakiś nieodpowiedzialny „dzieciak”, chcąc zabawić
się w związek, zagrał sobie na ich emocjach.
Taki mini- apel do „szanownych pAnów” (małe „p” to nie przypadek ;] )! Panowie-
wystarczy trochę empatii, od czasu do czasu wciśnijcie
przycisk „on” w opcji mózg i
wszystko będzie dużo prostsze.
Podsumowując. Świat jaki został stworzony, taki już jest.
Istnieje kobieta i istniej mężczyzna. Co by nie mówić, są oni sobie wzajemnie
bardzo potrzebni. Świat bez mężczyzn
byłby szalenie nudny, a kobiety bez panów stałyby się, że tak powiem- mało
kobiece.
Czasem myślę, że zadufanym w sobie, pseudo- feministycznym
dziewuchom należałoby
jasno uświadomić, że faceci jacy są, tacy są. Ale bez nich życie kobiet
straciłoby swój urok i smak.
Z drugiej strony wszystkim cwaniaczkom płci męskiej należy przypomnieć, że kobiety
świetnie sobie radzą i lepiej z nimi NIE ZADZIERAĆ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz